Do andrychowskiego koła ZKRP należy 57 członków, w tym 18 kombatantów.
Pozostali (39) to tak zwani podopieczni (żony kombatantów, osoby wywiezieni na roboty do Niemiec itp.). Dyżury Zarządu odbywają się tradycyjnie w środy w godz. 9.00 – 11.00 na piętrze Miejskiej Biblioteki Publicznej. Pełni je już tylko Jerzy Bałys, któremu towarzyszy żona Zofia. Jak wspomina skarbnik i zarazem prezes, niegdyś były to spotkania przy kawie. Zwyczaj ten jednak zamiera. Koło może się pochwalić sztandarem, który już tylko pozostaje w gablocie. Są także inne pamiątki jak choćby żołnierski mundur. Jerzy Bałys nie ukrywa, że nie starcza mu już sił. Prowadzi dokumentację i zbiera składki. – Z pieniędzmi składkowymi przychodzą już nie członkowie, a ich wnukowie albo nawet opiekunowie z domu pomocy społecznej, bo dwie panie tam przebywają – relacjonuje pan skarbnik i zarazem prezes. – Spośród kombatantów to już mało kto chodzi. W większości mają od 86 do 90 lat.

Jerzy Bałys poszukuje wsparcia. Może to być wolontariusz, harcerz albo młodsza osoba, która podjęłaby się pomocy przy wykonywaniu drobnych prac dokumentacyjnych i pośrednictwie w przyjmowaniu składek. Zainteresowani mogą kontaktować się za pośrednictwem redakcji Nowin Andrychowskich.
jd Fot. Jacek Dyrlaga