Antoni Kacper Moskwik był rodowitym targaniczaninem. Był kawalerem, ale życie w rodzinie, z dziećmi niebyło mu obce. Po okupacji i pobycie całej rodziny w niemieckich obozach, do dzieci nie wrócił mąż siostry, który zginął w obozie koncentracyjnym. Pan Antoni pomagał swej siostrze wychować czworo dzieci. Całe życie pracował z końmi, jako woźnica i pracownik na roli.
Zmarł w czwartek 14 stycznia w szpitalu w Wadowicach. Rodzinie i wszystkim bliskim składamy wyrazy współczucia. Pogrzeb ŚP. Antoniego Moskwika odbędzie się najprawdopodobniej w sobotę.