Przejdź do treści

Z nadzieją na dalszą współpracę

Informacje, 08 września 2023 21:32

To była uroczystość pełna wzruszeń i wzajemnych życzeń. Dziś (8 września) w Restauracji „Nad Basenem” w Andrychowie odbyła się uroczysta gala podczas której uczczono ćwierćwiecze partnerskiej współpracy Andrychowa z niemieckim miastem Isny.

Do naszego miasta już wczoraj przyjechała dwudziestoosobowa delegacja. Dziś przed południem goście odwiedzili w magistracie burmistrza Tomasza Żaka. Pisaliśmy o tym – kliknij tutaj.

Podczas wieczornej uroczystości były przemówienia, podziękowania i przede wszystkim wspomnienia. Włodarze Tomasz Żak i Rainer Magenreuter w serdecznych słowach wyrażali nadzieję na dalsze zacieśnianie więzi między miastami. Obecni byli przedstawiciele Urzędu Miejskiego i radni Rady Miejskiej. Byli też Ci, którzy zarówno ze strony polskiej i niemieckiej 25 lat temu zawarli przyjaźnie trwające do teraz i skutkujące długoletnią współpracą.

Przypomnijmy, ćwierć wieku temu, twórcami tych przyjaznych stosunków po stronie niemieckiej był Helmut Morlok, architekt Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu oraz Doris Graenert. Po naszej stronie byli to Jan Zieliński, Aleksander Nidecki i tłumaczka Joanna Fintzel – Piętak. Umowę podpisali ówcześni burmistrzowie Tadeusz Woźniak i Manfred Behrning.

Oto przemówienie Doris Graenert:

Szanowni Goście, Drogie Przyjaciółki i Przyjaciele,

Dziś, po 25 latach, ponownie spotykamy się w tym samym miejscu, w którym przed ćwierćwieczem podpisaliśmy naszą umowę partnerską. Tego dnia, 2 maja 1998 roku, ówczesny burmistrz Andrychowa Tadeusz Woźniak, przewodniczący Rady Miasta Matschetschek, Jan Zieliński, burmistrz Behrning i ja własnoręcznie przyjęliśmy na siebie ten zobowiązujący dokument. Z głębokim żalem przyjmujemy fakt, że nie wszyscy uczestnicy tamtego wydarzenia mogą dziś być z nami — nasz były burmistrz niestety odszedł z tego świata w ubiegłym roku. Dla mnie osobiście dzisiejszy dzień jest niezwykłym świętem.

Któż z nas mógłby przewidzieć, że ponad 40 lat temu, gdy pierwszy raz przybyłam do Andrychowa, powstaną tak trwałe przyjaźnie między niemieckimi i polskimi rodzinami, a nasza umowa partnerska będzie miała teraz ćwierć wieku na karku.

Osobiście czuję się zaszczycona i niezmiernie szczęśliwa myśląc o moim dziadku, wuju i ojcu, a także o ich polskim przyjacielu Stanisławie z Kielc, który w trudnych czasach nazistowskich był zmuszony pracować jako pomocnik na naszej farmie. Moja rodzina zawsze wspominała go w samych superlatywach. Miałam okazję poznać go osobiście podczas jednej z moich podróży do Polski. Gdy byłam dzieckiem, znałam go tylko z imienia i wiedziałam, że żyje w odległym miejscu. Jednak podczas mojej wizyty w Kielcach, zyskałam okazję poznać go bliżej. Moi krewni z pewnością byliby bardzo zadowoleni, gdyby mogli się dowiedzieć, jak wiele udało się osiągnąć dzięki mojemu skromnemu wkładowi.

Pamiętam słowa mojego dziadka, który kiedyś powiedział do nas, dzieci: „tylko jeśli jesteście gotowi poznać swoich sąsiadów, będziecie mogli ich zrozumieć i zawrzeć z nimi prawdziwą przyjaźń. Przyjaciół się nie bije i nie obmawia.” Dopiero później zrozumiałam, że te słowa oznaczają unikanie konfliktów i promowanie pokoju. To zobowiązanie skłoniło mnie do udziału w niemiecko-francuskich wymianach młodzieży oraz, gdy nadarzyła się okazja, do spojrzenia na Wschód

Nadal ciepło wspominam moje pierwsze podróże do Polski, gdzie doświadczyłam gościnności i serdeczności, jakiej dotąd nie znałam. Jednak w tamtych chwilach ciążył na mnie cień historii i ból, jaki naród niemiecki ponosi za wydarzenia z przeszłości. Moi polscy przyjaciele, zwłaszcza ci, którzy przetrwali koszmar obozów koncentracyjnych, których spotkałam w Oświęcimiu, pomogli mi otworzyć się na nowe perspektywy i przyszłość.

Wiele z tamtych doświadczeń przypomina mi moje własne dzieciństwo, często idealizowane i romantyczne. Inne były mi obce i trudne do zrozumienia Podróże te zmusiły mnie także do ponownego przemyślenia wielu moich politycznych przekonań i przekształcenia mojego światopoglądu. Dziś jestem wdzięczna za te korzystne korekty.

Te podróże miały także znaczenie dla moich córek, które wtedy były jeszcze bardzo młode. Dzięki nim nauczyliśmy się, jak ważne jest słuchanie ludzi i dzielenie się z nimi codziennymi radościami i problemami. Największym darem, który otrzymaliśmy z tych podróży, są trwałe przyjaźnie, które powstały i przetrwały do dziś

Niestety, utraciliśmy kontakt z niektórymi z przyjaciół tamtych czasów, a inni odeszli na zawsze w ciągu tych 25 lat naszej partnerskiej podróży. Dziś szczególnie wspominam Aleksandra Nideckiego, który na pewno również traktowałby dzisiejszy dzień jako wielkie święto. Był dla mnie „budowniczym mostów” między oficjalnymi strukturami politycznymi a obywatelami Stowarzyszenia Partnerskiego Andrychowa zaangażowanymi w Stowarzyszenie „Przyjaciele Andrychowa”. Zawsze będziemy go miło wspominać.

Ale także po stronie Isny musieliśmy pożegnać wielu towarzyszy naszej partnerskiej podróży. Chciałbym tu wymienić naszego byłego burmistrza Manfreda Behrninga, ale także Josefa Baschenggera, pana Haasa, Gudrun i Fritza Hartmanna, Hana doktora Alberta Niessa, pani Schlusche, doktor Reinhardt, Karolinę Greitei i Rosemarie Greiter, a także Helmuta Morloka i jego żonę Rosemarie. Patrząc w przyszłość, gorąco pragnę, aby młodzi i aktywni przyjaciele partnerscy dorastali i kontynuowali naszą partnerską podróż, gdy już my nie będziemy w stanie tego zrobić. Wówczas przewodniczący lub przewodnicząca podczas obchodów stulecia z dumą będą mogli wspominać początki tej niezwykłej historii.

Mam nadzieję, że uda nam się nadal nawiązywać i pielęgnować coraz więcej osobistych przyjaźni. Dziękuję serdecznie za udział w dzisiejszej uroczystości i za waszą uwagę.

Z wyrazami szacunku,

Doris Graenert

Ćwierć wieku temu dla jednoczącej się Europy określenie na nowo stosunków polsko-niemieckich miało kluczowe znaczenie. Traktat, nawiązując do wielowiekowej przyjaźni, miał zamknąć bolesny rozdział w historii obu krajów. Podpisano go w symbolicznym momencie, kiedy świeże były jeszcze wspomnienia o głębokich przemianach, jakie na przełomie lat 80. i 90. doświadczały oba państwa – zjednoczenia Niemiec oraz przemian politycznych i gospodarczych w Polsce. Podkreślał on, że podstawą trwałych stosunków powinna być współpraca gospodarcza i polityczna. Postulował  konieczność wzmożonej wymiany kulturalnej oraz naukowej i akademickiej, poprzez wspieranie wymian młodzieży.

rf Fot. Robert Fraś

Podziel się

Audycje / Posłuchaj więcej podcastów

Skip to content