Drugi zespół Beskidu jadąc do Sosnowic miał tylko jeden cel. Podtrzymać zwycięską serię. I zadanie zrealizował, choć z pewnymi problemami. – Można powiedzieć, że było miło, łatwo i przyjemnie, choć jeszcze nie widziałem, aby ktoś tak kurczowo się bronił – powiedział po spotkaniu Jakub Skrzypiec, trener Beskidu II Andrychów. Jego podopieczni długo kruszyli mur, bo aż do 42 min. Wówczas Michał Misiek zagrał raboną do Patryka Zemły i ten otworzył wynik. A andrychowianie jak się już rozpędzili, to w drugiej połowie urządzili sobie ostre strzelanie i ostatecznie po dwóch bramkach Zemły i Dawida Kuźmy oraz trafieniach Michała Miśka, Michała Zielińskiego i Kacpra Malarze triumfowali 7:1, umacniając się na fotelu lidera.
*****
Spotkanie Leskowca Rzyki z Orłem Radocza zaczęło się dla gospodarzy znakomicie, bo już w 5 min. wywalczyli rzut karny. Niestety, okazało się, że ten, to jeszcze nie gol, a przekonał się o tym boleśnie Daniel Stanisławski, który zamiast do siatki trafił w słupek. – Może to nie był kluczowy moment meczu, ale zawodnicy jednak spuścili głowy, a po chwili straciliśmy bramkę. Nie byliśmy dziś słabsi, lecz brakowało nam skuteczności – powiedział po meczu Adrian Żydek, trener Leskowca. Jego zespół dał się dziś zaskoczyć w sumie cztery razy. Honor uratował Paweł Ryczek, strzelając z rzutu karnego bramkę na 1:3.
*****
Czwartej ligowej porażki doznały Gronie Zagórnik. Na własnym terenie nie sprostały Relaksowi Wysoka, ulegając mu 0:2.
*****
Aż dziewięć bramek obejrzeli kibice, którzy w niedzielne popołudnie wybrali się na targanicki stadion, gdzie rezerwy miejscowego Halniaka podejmowały Sokoła Przytkowice. Aż pięć z nich było jednak autorstwa gości.
Gospodarze fatalnie weszli w spotkanie i po własnych błędach przegrywali już po kwadransie gry 0:3. Co prawda jeszcze przed zmianą stron straty zmniejszył Andrzej Górski, który korzystając z pauzy pierwszej drużyny zasilił rezerwy, a krótko po przerwie kontaktowego gola zdobył Artur Babiński.
Cóż z tego gdy dwie kolejne bramki padły po strzałach przytkowiczan i z wyniku 2:3 zrobiło się 2:5 i praktycznie było po ptakach. Podopieczni Przemysława Siwka walczyli jednak do końca. Na 3:5 trafił Radosław Magiera, a na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry pięknym strzałem popisał się Mateusz Oboza. Na więcej gospodarzy nie było już jednak stać.
*****
Wyniki:
Płomień Sosnowice – Beskid II Andrychów 1:7
Halniak II Targanice – Sokół Przytkowice 4:5
Gronie Zagórnik – Relaks Wysoka 0:2
Leskowiec Rzyki – Orzeł Radocza 1:4
W tabeli prowadzi Beskid II Andrychów z kompletem 12 punktów, Halniak II Targanice (3) jest dziewiąty, Leskowiec Rzyki (2) dziesiąty, a czternastą ostatnią lokatę okupują Gronie Zagórnik (0).
woc Fot. Wojciech Ciomborowski