Większość spotkań zostanie rozegrana o 17.00, ale już o 15.00 Borowik Bachowice podejmie sułkowickiego Znicza, który na razie okupuje dziewiątą lokatę. Niemniej wciąż ona ma szanse na jej poprawienie, ale do tego potrzebuje wygranej. Bowiem wyprzedzający sułkowiczan Huragan Inwałd o 17.00 podejmie Amatora Babica i będzie chciał zrewanżować mu się za sensacyjną jesienną porażkę 2:3. A jeżeli odwet się powiedzie, to podopieczni Kamila Wołczyka mogą nawet wskoczyć na szóstą lokatę. Aby tak się jednak stało Iskra Klecza musi pokonać Wisłę Łączany, a Nadwiślanka Brzeźnica Orła Wieprz. I nie jest to wcale takie nierealne, choć brzeźniczanie o punkty powalczą na wyjeździe.
W sobotnie popołudnie rewanż, ale już na Przełęczy Kossowa będzie chciała wziąć Burza Roczyny. Wicelider jesienią na własnym terenie nieoczekiwanie podzielił się z nią punktami, co spowodowało, że zespół prowadzony przez Mateusza Siwca stracił kontakt punktowy z prowadzącą Olimpią Chocznia i strat do końca sezonu nie zdołał już odrobić.
Z honorem z A klasą postara się pożegnać beniaminek – Gronie Zagórnik) Przed własną publicznością, czyli w Andrychowie (obiekt w Zagórniku jest nadal placem budowy) zmierzy się bowiem z przedostatnią Skawą Jaroszowice. To idealna okazja do zawalczenia o drugą w tym sezonie wygraną.
woc Fot. Wojciech Ciomborowski