NA: Z Nowym Jiczynem związany był Adam Romer, pełniący funkcję starosty. Co wiadomo o jego urzędowaniu?
RP: Od początku lat osiemdziesiątych XIX wieku Adam Romer był członkiem nowojiczyńskiego hejtmanstwa (starostwa) okręgowego. W 1887 roku został hejtmanem (starostą okręgowym). Miał wielki wpływ na rozkwit miasta, to jest Nowego Jiczyna, jak również całego terenu, którym zarządzał. Pozostawił po sobie długotrwały ślad. Odegrał ważną rolę w powołaniu w Nowym Jiczynie Muzeum Miejskiego w 1887 r. (wcześniej do 1875 r. istniało tu muzeum Kattauerovo – dop. DR i JD) We współpracy z organami austriackimi, polskimi i miejscowymi pozyskano sporo zbiorów z różnych lokalizacji.
Kontynuacja tej działalności wiązała się z jego synami – Feliksem, Karolem, Adamem i Rodrygiem (starsi synowie byli urodzeni u nas w Šenovie u Nového Jičína i Nowym Jiczynie). Byli oni spokrewnieni z bardzo znaną na Morawach rodziną szlachecką Vetter von der Lilie, a także związaną ze Śląskiem rodziną von Eichendorf. Ta z kolei miała silne związki z austriacką rodziną cesarską. Feliks Romer był jednym z ważniejszych członków cesarskiej gwardii przybocznej (Leibgarde) w pałacach Schönbrunn i Hofburg.
NA: Czy w Nowym Jiczynie i okolicach pozostały jakieś pamiątki po Romerach? Gdyby ktoś chciał tutaj przyjechać, to co powinien zobaczyć?
RP: Tak, pozostały ślady po Romerach. W roku 1912, gdy Adam Romer wyprowadzał się z Nowego Jiczyna, przekazał znaczną kwotę na nasz kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, za co w bocznej kaplicy wykonano witraż, istniejący do dziś. Jest to jedna z najważniejszych pamiątek po rodzinie Romerów w Nowym Jiczynie. Wiele jest też budynków z okresu, gdy był hejtmanem (starostą okręgowym). Do ważniejszych miejsc zaliczamy dawną siedzibę c.k. starostwa, w której mieszkali Romerowie, jak również budynek nieistniejącego już Muzeum Miejskiego.


NA: Nowy Jiczyn znany jest od kilkuset lat z produkcji kapeluszy. Czy rodzina Romerów też była związana z tą tradycją?
RP: Oczywiście, gdyż Romerowie byli zaznajomieni z rodziną Hückel, która prowadziła w Nowym Jiczynie firmę „Johann Hückel’s Sohne”, produkującą kapelusze. Romerowie utrzymywali kontakty z rodziną Hückel, a sam Adam Romer jako starosta miał duży wpływ na rozwój lokalnego przemysłu w owym czasie i wizytował tamtejsze zakłady, również „Johann Hückel’s Sohne”. Kapelusze tej firmy były także wytwarzane w oddziale w Skoczowie.
NA: Musimy jeszcze zapytać o Karola Adama Romera, urodzonego w Nowym Jiczynie polskiego przedwojennego dyplomatę i urzędnika Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pochowanego w Inwałdzie…
RP: Karol Adam Romer dla Nowego Jiczyna jest postacią szczególną ze względu na odegraną później rolę. Zachowało się o nim trochę materiałów, część z nich przechowywana jest w archiwach państwowych, Muzeum Narodowym w Pradze, czy Muzeum Narodowym w Warszawie. Pamiątki po Karolu Romerze znajdują się także na Zamku Królewskim w Warszawie.
NA: A skąd pana zainteresowania rodziną Romerów?
RP: To stało się ponad 10 lat temu, gdy skontaktowałem się z Barbarą Romerową ze Szwajcarii i rozpoczęliśmy identyfikację naszych rodaków, związanych z historią Nowego Jiczyna. Niezwykle pomocny okazał się tu piękny album pamiątkowy znajdujący się w posiadaniu rodziny Romerów. Zostały w nim umieszczone także podobizny osobistości, zasłużonych dla naszego miasta i okolic, z którymi Romerowie utrzymywali kontakty towarzyskie.
NA: Dziękujemy za rozmowę.
Fot. Daria Rusin i Jacek Dyrlaga
W kolejnych numerach Nowin znajdą Czytelnicy artykuły poświęcone rodzinie Romerów. A wszystko dzięki współpracy z naszym rozmówcą oraz Jaroslavem Zezulčíkiem kasztelanem pałacu w Kuninie.
Od red.
Dzięki naszym kolegom redakcyjnym Darii Rusin i Jackowi Dyrladze Miejska Biblioteka Publiczna pozyskała materiały dotyczące rodziny Romerów. Są to publikacje głównie w języku czeskim, ale też angielskim.