Gospodarze przespali pierwszą połowę i przegrywali po niej 0:1. W drugiej odważniej ruszyli do ataku, ale wyraźnie brakowało im szczęścia. W 60 minucie Artur Babiński uprzedził na 16 metrze bramkarza gości i skierował piłkę głową w kierunku bramki, lecz pomylił się minimalnie.
Ekipa z Wysokiej odpowiedziała w najgorszy dla targaniczan sposób, czyli zdobyciem bramki na 0:2. Gdyby jednak nie fenomenalne, odważne interwencje między słupkami młodego Seweryna Młocka, to Relaks prowadziłby różnicą nie dwóch, lecz co najmniej czterech, pięciu bramek. W 73 min. po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym był jednak bez szans.
Ambitnie grający drugi garnitur Pularysów szukał swoich szans. Jednak Bartosz Powroźnik przymierzył z rzutu wolnego nie do siatki, a w słupek, a chwilę później Kamil Okrzesik ograł trzech obrońców, ale zabrakło już sił lub „nogi” na oddanie soczystego strzału i bramkarz rywali nie miał kłopotów ze złapaniem futbolówki. Nieustępliwość została nagrodzona honorowym golem, autorstwa wprowadzonego chwilę wcześniej Mateusza Obozy.
Halniak II Targanice – Relaks Wysoka 1:3 (0:1)
woc Fot. Wojciech Ciomborowski


















