Przypomnijmy… w Andrychowie zawrzało, gdy do opinii publicznej dotarła informacja, że władze Powiatu Wadowickiego (organ prowadzący) planują likwidację ZS nr 2. Do obrony szkoły ruszyli nauczyciele, uczniowie, rodzice oraz radni miejscy. Podczas styczniowej sesji RM toczyła się debata w tej sprawie, a po niej wszyscy zgodnie – burmistrz i radni – podjęli decyzję o wystosowanie apelu do władz powiatu.
Czytaj apel Rady Miejskiej w Andrychowie z dn. 19 stycznia 2017 (kliknij tutaj)
Decyzję w sprawie „Bawełnianki” i ZS nr 1 w Andrychowie radni powiatowi mieli podjąć podczas lutowej sesji w Wadowicach. Ostatecznie projekt nie znalazł się w proponowanym porządku obrad XXII sesji Rady Powiatu w Wadowicach. Radni mieli jedynie podjąć temat uchwały w sprawie dostosowania sieci szkół zarządzanych przez powiat do wymogów nowej ustawy oświatowej. Ustawa bowiem przewiduje że obecne szkoły zawodowe zostaną przekształcone w branżowe szkoły I stopnia i takie klasy zostaną powołane w obu andrychowskich szkołach.
Podczas sesji Radu Powiatu pojawił się z kolei projekt stanowiska Rady Powiatu Wadowickiego, w którym to radni powiatowi ustosunkowują się do apelu wystosowanego przez radnych miejskich z Andrychowa. Czytamy w nim, że „ewentualną decyzję w sprawie utworzenia Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Andrychowie, Rada Powiatu w Wadowicach podejmie po otrzymaniu pozytywnej informacji w sprawie przyznania środków finansowych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020”.
Rada Powiatu w Wadowicach wyraża w apelu zaniepokojenie, że „Rada Miejska w Andrychowie podjęła dyskusję na sesji, opierając się na niesprawdzonych informacjach, bez konsultacji z Zarządem Powiatu, który jest merytorycznie odpowiedzialny za funkcjonowanie powiatowej”. – Państwa działania – czytamy dalej w stanowisku wadowickiej rady – wsparte przez lokalne media wywołały wśród nauczycieli, rodziców i uczniów oraz innych mieszkańców Gminy Andrychów nieuzasadniony niepokój społeczny oraz podważyły zaufanie do organów powiatu. Odbieramy to jako naruszenie zasad społecznego współżycia.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie Roman Babski mówi Nowinom, że jest na razie za wcześniej, by sprawę komentować. – Jeżeli pismo do nas wpłynie, wtedy wszyscy zastanowimy się nad dalszymi krokami. Jednocześnie mamy świadomość, że w tym przypadku organem prowadzącym jest Starostwo i wszystkie decyzje należą do władz powiatu – dodaje.