– W Andrychowie uprawia tę odmianę sportu około 80 osób – mówi sensei Jacek Kasperek, współzałożyciel i członek Zarządu Małopolskiego Klubu Karate. – Najmłodsi adepci mają po cztery lata. Do tego dochodzą jeszcze grupy z Roczyn i Zagórnika. Wiele też dzieje się w innych okolicznych wioskach poza naszą gminą – w Choczni, Wieprzy, Frydrychowicach, Czańcu, Gierałtowicach czy Nidku. Jak podkreślają instruktorzy najmłodszych, początkujący, mali adepci nie ćwiczą od razu pod kątem walk. Koncentrują się na ogólnym rozwoju fizycznym, poznają najważniejsze zasady oyamy, mają już stroje karateków. Uczą się również pojęć – od powitań, podziękowań albo nawiązujących do sztuki walki. Przykłady: seiken – zaciśnięta dłoń, uraken – zaciśnięta, odwrócona pięść, obi – pas, hiza – kolano itd.
Do czternastego roku życia zdobywa się stopnie kyū, a zaczyna się od dziesiątego, uprawniającego do noszenia pasa białego, a kończy na stopniu drugim – senior i pasie brązowym. Starsza młodzież i dorośli także zdobywają stopnie kyū. Są jeszcze „dystynkcje” mistrzowskie dan, ale tu idzie to rosnąco od jeden do dziesięciu. Egzaminy polegają na demonstracji opanowania odpowiednich technik i układów. Mistrz Jacek Kasperek legitymuje się czwartym dan i czarnym pasem z czterema złotymi pagonami. To najwyższy stopień wśród andrychowskich instruktorów.
W Andrychowie, w hali przy ulicy 1 Maja organizowany jest Ogólnopolski Turniej Oyama Karate o Puchar Burmistrza. Tegoroczna edycja odbyła się 22 maja. Na starcie stanęło bez mała trzystu uczestników. To okazja do sprawdzenia umiejętności podopiecznych i porównanie ich z adeptami z innych ośrodków. Obecnie zakończył się już sezon treningowi, niektórzy karatecy wyjadą na obozy. Zajęcia zostaną wznowione we wrześniu i wówczas też rozpocznie się rekrutacja kolejnych chętnych.
jd Fot Jacek Dyrlaga Najmłodsi, andrychowscy adepci Oyama Karate ćwiczą w Szkole Podstawowej nr 4.