Jak stwierdza Edmund Kur, prezes Koła Wędkarskiego Andrychów – Miasto, dominują karasie, także małe – czerwone, ale są też płotki oraz okonie. W sumie odłowiono tysiące sztuk w ciągu kilku dni akcji. Ponadto prezes dokupił jeszcze karpie i koło dokarmia ryby. W ten sposób zarybiany jest Staw Anteckiego, a z drugiej strony odciążony zostaje akwen w centrum miasta. – Na stawie tutaj (w centrum miasta dop. jd) jest za mało wody dla tak dużej liczby ryb – stwierdza prezes. – Może przyjść jakaś przyducha i będzie po rybach. W związku z tym wędkarze planują przeprowadzenie jeszcze jednej podobnej akcji na wiosnę.
Prezes ponadto zapowiada na czerwiec przyszłego roku zawody dla dzieci i młodzieży, właśnie na Stawie Anteckiego. Część wodna, a więc bez alejek i urządzeń, trafi najprawdopodobniej właśnie w ręce wędkarzy zrzeszonych w kołach Andrychów – Miasto oraz WSW. Muszą nastąpić jeszcze ostateczne uzgodnienia w tym zakresie z burmistrzem Tomaszem Żakiem.
jd Fot. Jacek Dyrlaga


