Wydarzeniem sobotniego popołudnia (mecz rozpocznie się o godz. 15.00), a niewykluczone, że i całej rundy jesiennej na a-klasowych boiskach będzie konfrontacja Burzy Roczyny z Olimpią Chocznia. Napisać, że to spotkanie lidera z wiceliderem, to jak nic nie napisać. Od kilku serii gier drużyny idą łeb w łeb. Solidarnie wygrywając swoje mecze, wzajemnie wywierają na siebie presję. I choć sobotnia potyczka jeszcze o niczym nie przesądzi, to w końcowym rozrachunku może okazać się niezwykle istotna. Ciekawostką jest, że Burza wygrała wszystkie domowe spotkania, a Olimpia przywiozła komplet punktów z wyjazdów!
Równolegle toczyć się będą się derby gminy andrychowskiej, w których Huragan Inwałd podejmować będzie Znicza Sułkowice-Bolęcina. Na tym etapie o dwa punkty więcej mają goście sobotniego meczu, lecz na przestrzeni całej rundy zespoły zamieniały się miejscami w ligowej tabeli. To tylko pokazuje, że kwestia końcowego wyniku pozostaje sprawą otwartą.
Także o 15.00, ale już w niedzielę, na własnym stadionie zaprezentuje się Gronie Zagórnik Biorąc pod uwagę ich dyspozycję, staną przed jedną z ostatnich w tej rundzie szans na zdobycz punktową. Wszak gościć będą Amatora Babica, który plasuje się zaledwie dwie lokaty wyżej i ma w dorobku raptem 4 punkty. Z jednej strony aż o cztery punkty więcej od zagórniczan, ale z drugiej Gronie wcale nie grają tak źle, jak wskazywałoby na to ich miejsce w tabeli, a tym bardziej wynik punktowy (beniaminek przegrał wszystkie dziewięć dotychczasowych spotkań).
W obecnym sezonie dla występujących w B klasie drużyn Halniaka II Targanice oraz Leskowca Rzyki każdy rywal jest wymagającym przeciwnikiem, czego odzwierciedleniem są niskie lokaty w tabeli. Tym razem zarówno przez targaniczanami, jak i rzyczanami mecze (oba odbędą się w niedzielę) ze „średniakami”. O 14.00 Leskowiec rozpocznie wyjazdowy bój z Płomieniem Sosnowice. Godzinę później drugi garnitur Halniaka podejmie Victorię Półwieś.
woc Fot. Wojciech Ciomborowski