Spotkanie z Narożem zaczęło się dla gości fatalnie. Już w 3 min. na targanicką bramkę uderzał Kamil Świder. Strzał zablokował Kamil Żmuda, ale piłka trafiła pod nogi Kamila Kwaśniewskiego i ten pospieszył z dobitką. Po niej futbolówka uderzyła w rękę uchylającego się od niej grającego trenera Halniaka. Ten zarzekał się, że nie złamał przepisów, ale sędzia nie miał litości dla przyjezdnych i wskazał „na wapno”. Jedenastkę na bramkę zamienił Marcin Drobny.
W 44 min. sędzia ponownie ukarał gości rzutem karnym. Tym razem dopatrzył się faulu Dariusza Kubika na Sebastianie Kuszyku. Tym, który pokonał z 11 metrów Dominika Pietrzaka był Nikodem Derek.
W 49 min. arbiter podjął kolejną kontrowersyjną decyzję, jaką było odgwizdanie rzutu wolnego pośredniego z odległości 12 metrów od bramki Dominika Pietrzaka. Uznał bowiem, że golkiper nie miał prawa złapać piłki po tym jak Mateusz Stawowy przeciął na wykroku podanie rywali. Targaniczanie stanęli na linii bramkowej i zablokowali pierwszy strzał, ale po dobitce Marcina Drobnego piłka znalazła drogę do siatki.
Na 4:0 dla Naroża podwyższył Marcin Kuszyk, kończąc może nie mocnym, ale precyzyjnym strzałem koronkową, kombinacyjną akcję, w którą zaangażowanych było aż sześciu juszczynian. W 78 min. goście przegrywali już 0:5, po tym jak z najbliższej odległości piłkę w bramce umieścił Artur Grzechynka.
Honor gości uratował Andrzej Górski, który na raty wykończył dośrodkowanie z lewego skrzydła. Po pierwszym jego strzale bramkarz sparował bowiem piłkę na poprzeczkę, ale przy dobitce był już bez szans.
Naroże Juszczyn – Halniak Targanice 5:1 (2:0)
woc Fot. Sucha24.pl