Podobnie jak w minioną niedzielę, tak i tym razem przewodząca stawce Burza mierzyć się będzie z wiceliderem. Tyle tylko, że obecnie drugą lokatę zajmuje Iskra Klecza, mająca w dorobku zaledwie o jeden punkt mniej od roczynian. Ciekawostką jest fakt, że oba zespoły zdobyły dotąd po 33 bramki. Jednak lider dał się zaskoczyć rywalom 13 razy, a Iskra straciła o cztery bramki więcej. Na jej korzyść przemawia za to fakt, że jak dotąd na swoim stadionie jeszcze nie przegrała (3 wygrane, 1 remis). Ale też ze wspomnianych 33 bramek strzeliła na nim tylko osiem. A jak będzie tym razem? Przekonamy się w niedzielę o 11.00.
A już jutro (tj. w sobotę) o 15.00 Huragan Inwałd zagra z Dębem Tomice i będzie to dla podopiecznych Kamila Wołczyka idealna okazja do odkucia się po derbowej porażce z Burzą. Ewentualna wygrana może przy tym pozwolić wrócić na pozycję wicelidera.
Równolegle z batalią o podział miejsc na podium, czyli w sobotę o 15.00 piąty w stawce – sułkowicki Znicz zagra z dobrze spisującym się jesienią Wikliniarzem Woźniki. Goście mają tylko dwa „oczka” mniej od podopiecznych Kamila Łysonia, a to powoduje, że stawka meczu jest wysoka.
woc Fot. Wojciech Ciomborowski