Andrychowianie zmagania w nowosądeckim turnieju rozpoczęli od piątkowej wygranej 3:1 z GKPS Gorlice 3:1, która zagwarantowała awans do półfinału. Mogli przystąpić do niego z pierwszego miejsca, ale w swoim drugim meczu grupowym (odbył się wczoraj) ulegli 0:3 Dunajcowi Nowy Sącz. W rozegranym kilka godzin później półfinale podopieczni Henryka Włodarczyka nie sprostali SMS Sparcie Kraków, przegrywając 1:3.
Dzisiejszy mecz o brązowy medal od pierwszej piłki był bardzo zacięty. Oparty na zawodnikach z Ukrainy MKS Proszowice wysoko zawiesił andrychowaniom poprzeczkę, a tę było im jeszcze trudniej pokonać z uwagi na osłabienie wynikające z chorób z jakimi zmagają się siatkarze spod Pańskiej Góry. W efekcie pierwszy set padł łupem rywali (26:24 dla MKS Proszowice), ale dwie kolejne odsłony to MKS Andrychów zapisał na swoją korzyść, zwyciężając kolejno 25:22 i 25:19. Medal był o krok, praktycznie na wyciągnięcie ręki, lecz trudno walczyć o niego, gdy sił brak, a to przekłada się na błędy w przyjęciu, czy mniejszej dynamice w ataku oraz obronie. Andrychowianie starali się, zostawiając na parkiecie całe serce, ale zarówno w czwartym secie, jak i tie-breaku górą był MKS Proszowice.
MKS Andrychów – MKS Proszowice 2:3
woc Fot. MKS Andrychów