Wyjazdowe starcie z wyżej notowanym LKS-em Jawiszowice było dla podopiecznych trenera Tomasza Moskały trzecim remisem w tym sezonie, ale też pierwszym meczem z ekipą z czołowej trójki z jakąkolwiek zdobyczą punktową.
Po piętnastu seriach spotkań Beskid ma na koncie 24 punkty i zajmuje 5. miejsce, ale takim samym dorobkiem legitymują się też Wierchy Rabka i Glinik Gorlice. W następnej kolejce andrychowianie zmierzą się u siebie w ramach lokalnych derbów z dziewiątą w tabeli Unią Oświęcim, która ma tylko 2 oczka mniej od Beskidu. Mecz zaplanowano na 5 listopada o 14.
gs