Starcie z wyżej notowanym zespołem z Niecieczy rozpoczęło się dobrze dla Beskidu, bo już w początkowej fazie meczu w ogromnym zamieszaniu podbramkowym arbiter podyktował rzut karny dla andrychowian. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Jakub Raszka, który uderzył mocno po ziemi przy samym słupku.
Przyjezdni dysponowali mocnym zespołem i szybko przejęli inicjatywę na boisku, ale andrychowianie byli bardzo skuteczni w rozbijaniu ich ataków. Przez niemal całą pierwszą połowę niecieczanie napierali, a Beskid szukał swoich szans w kontratakach.
Dopiero jednak w drugiej połowie Bruk-Bet zdołał wyrównać. Dziesięć minut po przerwie w akcji składającej się z kilku strzałów, po których piłka trafiała w któregoś z defensorów Beskidu, później w słupek, aż wreszcie na głowę leżącego już na murawie Purece, gracz z Niecieczy głową skierował ją do siatki.
Im bliżej było końca spotkania, tym bardziej gra się wyrównywała. Dużo ożywienia wniósł Wiktor Kołodziej, swoje szanse mieli Jakub Raszka i Patryk Matysek. Wreszcie już w doliczonym czasie gry po którymś z kolei rajdzie Kołodzieja prawą stroną piłka została wyłożona na szesnasty metr, gdzie nabiegający Patryk Koim precyzyjnym strzałem wpakował ją do siatki i ustalił wynik na 2:1 dla Beskidu.
Po dziewięciu meczach andrychowianie zajmują obecnie wysokie miejsce trzecie z szesnastoma punktami, ale nie zostały jeszcze rozegrane wszystkie spotkania. Na prowadzeniu Wisła II Kraków z przewagą sześciu oczek.
Zawodnicy obu drużyn otrzymali po meczu pamiątkowe puchary, bo starcie było częścią odbywającego się w weekend na stadionie Beskidu I Memoriału Kazimierza Walusa.
Następny mecz podopieczni trenera Moskały rozegrają już w najbliższą środę 20 września o 16:30 w Jawiszowicach.
gs fot. Grzegorz Sroka



























