W andrychowskim pałacu będą przeprowadzane badania na obecność polichromii i starych tynków. W tym celu w najbliższym czasie zamek „odwiedzi” kilka zespołów specjalistycznych, m.in. archeolodzy.
– Możemy podejrzewać, że niektóre pomieszczenia pałacowe posiadały bardzo bogatą dekoracje malarską. Czy zachowała się? Na to pytanie odpowiedzą badania, które rozpoczną się w pierwszych tygodniach marca – mówi Stanisław Cechosz, historyk sztuki, który zajmuje się badaniami architektonicznymi i inwentaryzacją obiektów zabytkowych.
Zespół, w którym pracuje pan Stanisław uzyskał już zezwolenia Małopolskiego Konserwatora Zabytków. Takie badania potrwają około miesiąca. Co jeżeli zakończą się sukcesem? – Konserwator chce wiedzieć, czy jakakolwiek dekoracja malarska się zachowała. Będą to badania fragmentaryczne, sondażowe. W każdym pomieszczeniu zostanie wykonanych ok. 4-5 odkrywek, by sprawdzić, czy zachowała się jakakolwiek dekoracja. Potem, jeśli faktycznie okaże się, że znajdziemy dekorację, konserwator i właściciel obiektu podejmą decyzję, co do ewentualnej ekspozycji tej dekoracji. To bardzo drogie przedsięwzięcie. Czasem tych warstw polichromii jest kilka. Wtedy trzeba się zastanowić, którą zostawić, a którą usunąć. Najczęściej eksponuje się tę najmłodszą, czyli ostatnią – tłumaczy Stanisław Cechosz.
Warto przypomnieć, że pod koniec stycznia spadkobiercy rodziny Bobrowskich oficjalnie przejęli pałac od gminy i Skarbu Państwa. Zaraz po tym przekazali zamek w dzierżawę andrychowskiego Centrum Kultury i Wypoczynku. Umowa dzierżawy, jak na razie, została podpisana do 31 grudnia. W tym czasie gmina ma starać się o pozyskanie funduszy zewnętrznych. Z kolei na styczniowej sesji radni zdecydowali o przyznaniu CKiW dotacji w wysokości 130 tys. złotych na przygotowanie projektu funkcjonalno-użytkowego. – Na temat przyszłości pałacu i jego funkcji wypowiedzieli się już mieszkańcy Andrychowa w specjalnych ankietach. My kierujemy się ich opiniami – mówiła w wywiadzie dla Twojego Radia Andrychów dyrektor CKiW Aneta Wądrzyk zapytana o plany względem obiektu. – Pałac może okazać się miejscem spotkań wielu ludzi o różnych zainteresowaniach. Muzeum służyłoby turystom, miłośnikom historii i uczniom naszych szkół. Znajdzie się tu miejsce też na małą restaurację.
Pałac służyłby również jako przestrzeń kultury. Pierwszym testem był salonik literacki, podczas którego odbyła się promocja drugiego wydania książki Jadwigi Janus o Bobrowskich. A już 22 kwietnia odbędzie się tu koncert samego Konstantego Kulki. – Ostateczny głos będą mieli jednak właściciele obiektu, a na kształt decyzji będzie niewątpliwie miała ocena konserwatora zabytków – dodaje Aneta Wądrzyk. (luk)