Negując z założenia wszystkie wartości wyznawane przez ich rodziców i dziadków, głośno i wyraźnie pragnęli zmiany w dotychczasowym funkcjonowaniu społeczeństwa. Filozofia nowej generacji wpłynęła na liczne aspekty życia ludzi; moda stała się bardziej niezależna i odważna, zaś kobiety zaczęły rezygnować ze spódnic na rzecz garniturowych spodni z kantem. Fascynacje sztuką nowoczesną zdominowały dotychczasowy hołd naturalności, delikatności i stereotypowej kobiecości, które ustąpiły miejsca oryginalności i prawdziwej awangardzie!
Ach te duże, niebieskie oczy! Fenomen Twiggy i najpopularniejszy trend lat 60.
Twiggy po dziś dzień nazywana jest ikoną lat pełnych zmian. Jej chłopięca sylwetka, delikatna dziewczęca buzia oraz ogromne oczy były cechami, dzięki którym stała się rozpoznawalna – tym samym wyznaczając zupełnie nowe kanony piękna. Swoje spojrzenie podkreślała sztucznymi rzęsami przyklejanymi do górnej powieki oka, zaś na dolnej powiece używała tuszu do rzęs. To właśnie przez nią, oczy i ich oprawa stały się centralnym punktem w makijażu. By uzyskać głęboki, przeszywający wzrok, kobiety dążyły do uzyskania efektu porcelanowej cery. Wykorzystywano ku temu liczne podkłady kryjące, matowe pudry i delikatne róże do policzków, dające efekt naturalnego rumieńca. Oprócz makijażu zapożyczonego od Twiggy, w latach 60. obserwowaliśmy liczne formuły makijażu oka; począwszy od klasyczne kocie kreski z jaskółką wychodzącą poza kontur oka, aż po „cut crease”, który optycznie otwiera oko, dając tym samym możliwość wykorzystania ulubionych cieni do powiek. Miejsce pomiędzy kreskami wypełniało się korektorem lub cieniem z palety żółtych, fioletowych bądź niebieskich (te ostatnie uznawano za najpopularniejsze i określano je mianem „baby blue eyes”). Kolorowe cienie znalazły swoje zastosowanie również jako wypełnienie całej powieki. Za najważniejszy element oka uznawano rzęsy, które doczepiano lub bardzo mocno podkreślano tuszem, tworząc przy tym efekt pajęczych nóżek na górnej i dolnej linii rzęs. Nie można zapomnieć też o naturalnych brwiach podkreślających spojrzenie lat 60.
Makijaż w stylu retro wciąż na topie – jak wykonać go w domowym zaciszu?
Współcześnie, żeby stworzyć retro look nie trzeba długo szukać kosmetyków, dzięki którym można uzyskać piorunujący efekt – większość z nich znaleźć można w drogeriach internetowych, takich jak Wispol. Przed zabawą z makijażem, najpierw należy odpowiednio zadbać o swoją twarz – w tym celu sięgnij po kosmetyki wyrównujące koloryt, a także pudry i róże, mające za zadanie podkreślić delikatność kobiecej urody. Następnie możesz przejść do awangardy w czystej postaci. Do makijażu oka potrzebny ci będzie mocny eyeliner w pisaku oraz wyraźnie pogrubiający tusz do rzęs (lub kępki ich sztucznych odpowiedników). Nie zapomnij o kolorowych cieniach do powiek! Teraz wystarczy jedynie podkreślić usta delikatnym błyszczykiem czy szminką w odcieniu nude i gotowe – retro look niczym z okładek „Przekroju” w latach 60.!